Rożki niemowlęce – kupować czy nie kupować?

Rożek niemowlęcy, nazywany również becikiem, wielu osobom kojarzy się z niezbędnym elementem wyposażenia dla młodych rodziców. W rzeczywistości jednak rożki wcale nie są tak niezbędne. Wręcz przeciwnie – wielu rodziców mówi, że są zbędne, a doskonale zastępuje je zwykły kocyk. Czy naprawdę tak jest?

Kocyk kontra becik

miękkie rożki niemowlęceMiękkie rożki niemowlęce rzeczywiście mogą być zastąpione przez kocyk, który odpowiednio złożony świetnie sprawdzi się w tej roli. Niestety, nie można tego samego powiedzieć o sztywnych becikach. Świetnie trzymają one kształt i chronią niemowlę, chociażby przed niewłaściwym ułożeniem podczas noszenia lub, mówiąc kolokwialnie, podawania z rąk do rąk. Dodatkowo droższe rożki posiadają specjalny regulator, dzięki czemu dopasowują się do ciała maluszka, jednocześnie go nie uciskając.

W efekcie kocyk może zastąpić tańszy rożek niemowlęcy, jednak droższe produkty, a zwłaszcza sztywne beciki, są w tym wypadku całkowicie inne. Faktem jest, że sztywne rożki są dość praktyczne i dobrze sprawdzają się w przypadku niemowląt. Nie każdy rodzic chce po nie sięgać i to całkiem zrozumiałe, bo ich cena jest dość wysoka.

Według preferencji rodziców

Tak naprawdę ostateczny wybór zależy tylko od rodziców. Ci, którym zależy na używaniu rożka niemowlęcego, mogą spokojnie po niego sięgnąć. Nie jest on jednak niezbędny do prawidłowego rozwoju maluszka. Z kolei tani, miękki rożek może być bez przeszkód zastąpiony kocykiem, więc jego zakup jest nieopłacalny. Dużo lepszym pomysłem jest zakup droższego becika, który może być przydatny szczególnie we wczesnym etapie niemowlęctwa. Wszystko zależy jednak od budżetu i ostatecznego wyboru rodziców. Warto podjąć go wspólnie i zastanowić się, czy w tym konkretnym przypadku rożek niemowlęcy będzie niezastąpiony i rzeczywiście przydatny dla maluszka.